Ibn-ul-Qaiyym al-Dżawziyyah
(zm. 751H – rahimahullâh)
źródło: al-Łabil as-Sayyib, str. 96-110
Ibn Taimiyyah żył biednie. Więziony i grożono mu. Mimo to nie widziałem nikogo tak szczęśliwego jak on. Pewnego razu powiedział. Co mi mogą zrobić moi wrogowie? Mam Raj w sercu, który mnie nigdy nie opuszcza.
W życiu doczesnym istnieje Raj, jest nim Dhikr. Ten który nie wchodzi do niego w tym życiu, ten nie wejdzie też do niego w życiu przyszłym.
Dhikr jest najłatwiejszą i najlepszą formą czci. Nic nie jest tak łatwo poruszać jak język.
Pewnego dnia byłem razem z Ibn Taimiyyah na modlitwie Fadżr. Po niej siedział i mówił Dhikr prawie do południa. Po czym odwrócił się do mnie i powiedział, to jest mój posiłek. Bez niego nie mam siły.
Innym razem powiedział. Dhikr dla serca to jak woda dla ryby. Co się stanie z rybą bez wody?